Recenzja smyczy DogVenture

Od pewnego czasu mamy przyjemność testować smycz z amortyzatorem dla DogVenture. Przy takim psie jak Wave (czyt. psie pociągowym) smycz z amortyzatorem to zbawienie. Jak się sprawdziła właśnie TA? To już dowiecie się zaraz!

Po otworzeniu paczki ukazała sie ładnie zapakowana czarna smycz z zielonymi, neonowymi wstawkami, które widać z daleka. W stanie spoczynku smycz ma 170cm, po maksymalnym rozciągnięciu jej długość osiąga nawet około 200cm, co daje nam bardzo fajny zakres amortyzacji. Mamy możliwość podpięcia jej do pasa biodrowego, ale też możemy przypiąć tylny karabińczyk do wbudowanego kółka i zyskamy wygodną rączkę. Dużym udogodnieniem jest możliwość złapania psa blisko siebie, co umożliwia nam rączka zaraz za karabińczykiem. Jest to fajne rozwiązanie u większych psów, u mniejszych może być to nie wygodne dla nas. 


Wykonanie: 

Taśma,z której w dużej mierze jest wykonana smycz, jest miła w dotyku oraz w części amortyzatora jest elastyczna. Po dłuższym eksploatowaniu smyczy nie widać na na taśmie żadnych wystających nitek, przetarć ani dziur. Hafty wykonane zielona nitką nie sprawiają wrażenia słabych. Po trzech tygodniach testowania nie widać oznak prucia się czy wyłażenia nitek. Zielone podszycia rączek są bardzo przyjemne w dotyku, aczkolwiek łatwo nabierają brudu. W liście dołączonym do paczki firma pisze: 

"[...]Nasze szwy nie są jeszcze idealne, ale dążymy do doskonałości i każdy kolejny produkt jest piękniejszy i bardziej dokładny [...]
Każdy produkt, od początku tworzymy sami, projektując go pod potrzeby Teamu i szukając najlepszych i najmocniejszych produktów na rynku, aby zapewnić bezpieczeństwo futrzakowi i jego Człowiekowi." 

Przez te trzy tygodnie smycz była z nam na Latających Psach we Wrocławiu, na wielu spacerach, w lesie, służyła jako szarpak, zaliczyła również kąpiel w morzu oraz nie jednokrotne panierowanie w piasku. Najczęściej była podpinana do szelek typu guard, co jeszcze bardziej potęgowało ciągnięcie Wave'a. To wszystko pozwoliło nam na sprawdzenie możliwości tej smyczki.

Pierwszym testem jaki przeprowadziliśmy, jeszcze zanim Waweczek dostał ją w swoje łapki, było sprawdzenie jej wytrzymałości. Jak inaczej to sprawdzić niż samemu się nią nie przeciągnąć. Z jednej strony ja, z drugiej strony drzewo. Pomimo moich wszelkich starań, smycz dała radę i pokazała że jest gotowa na dalsze testy.

Miękki i łatwo rozciągliwy amortyzator to zbawienie podczas spacerów po nierównym terenie. Smycz od DogVenture sprawdziła się świetnie w swojej roli podczas przedzierania się przez las. Amortyzator doskonale dostosowuje się do ruchu oraz łatwo i miękko się rozciąga. 


Podczas plażowania w weekend smycz była poddawana ostatnim testom jakim były wyzwania stawiane przez plażę. Wielokrotnie przeciągnięta po piachu, cala nim oblepiona, po około 10 minutach suszenia piasek łatwo odpadał i na smyczy nie było widać śladów po nim (jedynie zielony materiał lekko się brodził). Częstym problemem u smyczy jest blokowanie się karabińczyków podczas kontaktu z piaskiem. Tutaj sytuacja wygląda naprawdę dobrze: albo się nie blokują (mniejszy kontakt z piachem) albo wystarczy stuknąć raz czy dwa razy i problem zablokowania mija.


Smycz pełniła rolę również podręcznego szarpaka na spacerach. Pod tym względem taśma również dała radę i pomimo że to nie było jednorazowe szarpanie to na smyczy nie ma żadnych śladów po tym. Jak widać na poniższym zdjęciu nie tylko ja jestem zadowolona z jakości tej smyczy! :D





Podsumowanie:

Smycz trafiła do naszych ulubieńców i podejrzewam, że jeszcze tam długo zagości. Ogromną zaletą jest wytrzymały i miękki amortyzator, który doskonale sprawdza się w swojej roli. Po tych wszystkich wyzwaniach, jakim była poddana smycz, jedynym moim zastrzeżeniem są podszycia rączek. Pomimo, że są one miłe w dotyku to łatwo łapią brud i się mechacą. Fajnym rozwiązaniem byłoby tutaj podszycie ich neoprenem, który jest miększy oraz łatwo się go czyści.

Plusy:
  • Kolor
  • Amortyzator
  • Mozliwosc podpiecia do pasa biodrowego 
  • Raczka umozliwiakaca przytrzymanie psa blisko
  • Lekkość 
Minusy: 
  • Łatwo brudzący się materiał podszywający rączki






















Bardzo dziękuję firmie DogVenture za zaufanie i możliwość przetestowania produktu. 

Więcej informacji o ofercie DogVenture można znaleźć na ich stronie na Facebook'u a ich produkty można zamówić przez stronę internetową

Pssst.. doszła do mnie plotka, że od jutra będzie można dostać w ich sklepie właśnie tę smycz z amortyzatorem ;) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pływanie synchroniczne... sport dla nielicznych?

Dog Games Spring 2018